Bolesław Leśmian
Apr. 19th, 2010 07:54 pm![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
* * *
Что за свечи надо мною, что за лица?
С моим телом больше горя не случится.
Все стоят, один лежу я в этом теле -
Жалость лжива, умираешь в самом деле.
Вот лежу себе в листве венков зеленой,
Так достойно, вечно, собственной персоной.
Смерть притихшая в висках заныла снова,
Знаю, что не нужно понимать ни слова.
Тяжело к тебе на подступах, могила,
Привыкать к тому что будет, а не было!
* * *
Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy?
Ciału memu nic już złego się nie zdarzy.
Wszyscy stoją, a ja jeden tylko leżę -
Żal nieszczery, a umierać trzeba szczerze.
Leżę właśnie, zapatrzony w wieńców liście,
Uroczyście - wiekuiście - osobiście.
Śmierć, co ścichła, znów zaczyna w głowie szumieć,
Lecz rozumiem, że nie trzeba nic rozumieć...
Tak mi ciężko zaznajamiać się z mogiłą,
Tak się nie chce być kimś innym, niż się było!