Болеслав Лесьмян
Feb. 1st, 2008 07:13 pm![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
Ручей
Тьма легла рядом с тьмой, печаль рядом с печалью.
Золотилось бы, да нет, со временем туго.
Покинул ручей берега, за вечной далью
Пошел, как он есть, чащей леса, гладью луга.
Увидал Крест на пустыре, где звезд в помине
Нет, вечность их позабыла в запахе мяты,
Струистое тело примертвил к древесине,
Повис по своей воле на стволе, распятый.
Зачем, Сонная Волна, страдаешь и гибнешь?
За кого, Гордая Вода, на крестовине?
За переживших дно и берега, за них лишь,
За тех, кто не знает, куда им течь отныне.
Leśmian Bolesław
Strumień
Mrok się z mrokiem porównał, żałoba z - żałobą.
Cos się chciało zazłocić, lecz brakło czasu.
Zbył się strumień swych brzegów, powstał całym sobą,
Wyprostował się w wieczność i szedł środkiem lasu.
Szedł do Krzyża w pustkowiu, gdzie gwiazd swych niepewna
Nieskończoność się krzepi westchnieniami mięty -
I pierś swą strumienistą przymartwił do drewna
I zawisł, z dobrowoli na krzyżu rozklęty.
Po co ci Senna Falo, na krzyżu noclegi ?
Za kogo, Dumna Wodo, chcesz marnieć i ginąć ?
Za tych, co już przeżyli dno swoje i brzegi -
Za tych, co właśnie odtąd nie mają gdzie płynąć.